Każdy zna hortensje. Te piękne krzewy, głównie ze względu na bardzo duże kwiatostany, stanowią ozdobę ogrodów, balkonów i tarasów. Czasami zdarza się jednak, że rośliny nie kwitną. Postaramy się pomóc znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego.
Hortensje uprawiane w naszych ogrodach można podzielić na dwie grupy. Do pierwszej należą te, które kwitną na pędach zeszłorocznych, do drugiej natomiast kwitnące na pędach tegorocznych.
Grupa I – hortensje kwitnące na pędach zeszłorocznych
Do tej grupy zaliczamy przede wszystkim hortensję ogrodową (Hydrangea macrophylla). Zawiązuje ona pąki kwiatowe w drugiej połowie lata (kwiaty rozwijają się dopiero w następnym roku). Zdarza się jednak, że roślina nie zakwita. Dlaczego? Najczęstszą przyczyną jest przemarzanie wierzchołków lub całych pędów wraz z zawiązanymi pączkami kwiatowymi. Są one bardzo delikatne, gdyż rośliny słabo drewnieją, a pączki kwiatowe nie są chronione przez twarde łuski.
Jeśli więc chcemy aby rośliny zakwitły w przyszłym roku, musimy chronić przed mrozem całą roślinę. Okrywamy ją słomą, stroiszem (gałązki iglaków), grubym papierem lub agrowłókniną, dodatkowo kopczykujemy tak jak róże. W sklepach możemy dostać również gotowe osłony. Takie okrycie wystarczy w łagodne zimy. Jeśli chcemy zabezpieczyć rośliny bardzo dokładnie, zaczynamy już w połowie września. To właśnie jesienią silniejsze przymrozki mogą uszkodzić delikatne wierzchołki wraz z pędami kwiatowymi. Jeśli spodziewamy się większych przymrozków, okryjmy roślinę papierem lub agrowłókniną. Gdy przyjdą silniejsze mrozy, należy pędy przygiąć do ziemi i całe obsypać niewielką warstwą gleby. W miarę jak temperatury spadają dosypujemy ziemi do uzyskania 10-15 cm warstwy.
Gdy ziemia będzie już zmarźnięta, można dodatkowo obsypać pędy hortensji 10-20 cm warstwą suchych liści. Tak zabezpieczone pędy nie zmarzną nawet w najbardziej surowe zimy. Wiosną stopniowo usuwamy przykrycie. Całkowicie odkrywamy roślinę dopiero w okolicach połowy kwietenia.
Ponieważ kwiaty hortensji bardzo często wykorzystujemy na suche bukiety, uważajmy wtedy z cięciem. Jeśli zależy nam aby roślina zakwitła w przyszłym roku, ścinamy tylko sam kwiatostan z krótką 3-4 cm łodyżką, tak aby przypadkiem nie wyciąć pąka wierzchołkowego.
Pomimo że hortensję ogrodową można z powodzeniem uprawiać w gruncie, namawiamy naszych Klientów, aby najcenniejsze odmiany hortensji ogrodowej posadzić w dużych pojemnikach. Na zimę pojemniki ustawiamy do (koniecznie) nieogrzewanego pomieszczenia. (budynek gospodarczy, garaż etc.), podlewamy co 2-3 tygodnie. To wystarczy aby przez zimę przechować roślinę i cieszyć się jej kwiatami w następnym roku.
Kolejnym ważnym elementem mającym wpływ na kwitnienie jest nawożenie. Pamiętajmy o ich regularnym zasilaniu, najlepiej specjalistycznym nawozem do hortensji dostępnym w centrach ogrodniczych.
Grupa II – hortensje kwitnące na pędach tegorocznych
Jeśli nie radzą sobie Państwo z hortensjami ogrodowymi, polecamy gatunki kwitnące na pędach tegorocznych. Polecamy niezawodne hortensje bukietowe (Hydrangea paniculata) np. odmiany:
- ’Phantom’ – o ogromnych biało-kremowych kwiatostanach, bardzo obficie kwitnie
- ’Limelight’ – o kwiatostanach początkowo białych, następnie limonkowych, pod koniec kwitnienia różowawych
- ’Grandiflora’ – niewybredna odmiana o dużych białych kwiatach
- ’Pink Diamond’ – ładna odmiana o różowych kwiatach
- ’Kyushu’ – strzelista odmiana o stożkowych białych kwiatach
Równie efektowna jest hortensja drzewiasta (Hydrangea arborescens), która jest niewybredna i potrafi znieść niekorzystne warunki. Polecane odmiany:
- ’Anabelle’ – kwiaty białe, kuliste średnicy do 20 cm, dorasta do 1,5 metra
- ’White Dome’ – dorasta do 80 cm, zwarty pokrój, kwiaty kremowo-białe zebrane w wypukłe kwiatostany. Brzegowe kwiaty płone
Teresa
Moje hortensje bukietowe: „Sundae Fraise” i „Mega Mindy” w ogóle nie zakwitły w tym roku i nie mają nawet zawiązków pączków (lipiec 2016). Zakwitła pięknie tylko „Bobo” ! Wszystkie były posadzone w maju 2015 i w tym samym miejscu, w odstępach 80-100 cm i podobnie przycięte. Wyglądają zdrowo i w zeszłym roku już kwitły. Ci robić, żeby zakwitły chociaż w przyszłym roku ?